środa, 11 stycznia 2012

Lustereczko,lustereczko powiedz przecie...czyli trochę inna wersja bajki o lustrzanym odbiciu w mózgu.

Najpiękniejszą rzeczą, jakiej możemy doświadczyć jest oczarowanie tajemnicą. Jest to uczucie, które stoi u kolebki prawdziwej sztuki i prawdziwej nauki. Ten, kto go nie zna i nie potrafi się dziwić, nie potrafi doznawać zachwytu, jest martwy, niczym zdmuchnięta świeczka.
Albert Einstein


Dziś słów parę z działki stricte Neuroscience.
Swego czasu w sieci jak i na kanałach naukowych pokroju DiscoveryScience czytałam i oglądałam o tzw.neuronach lustrzanych. Frapowało mnie już samo pojęcia, jednak nigdy na tyle by jakoś dotkliwiej i precyzyjniej zagłębiać się w ich świat. Po rozpoczęciu studiów zaś i zajęciu się projektem tego bloga natrafiłam na projekt Symphony of Science. Wielokrotnie przewijają się tu odniesienia do niego i słusznie, bowiem nie pamiętam by coś mnie zainspirowało do działalności i spędzania godzin w poszukiwaniu intrygujących informacji jak owy projekt. W Odzie do mózgu, która pojawiła się jakoś na początku tego bloga, jest fragment wykładu z prof. Ramachandranem – nie byłabym sobą gdybym nie dotarła do jego sedna (czyli całego wykładu) i nie obejrzała go, no cóż z rozszerzającymi się źrenicami. Natomiast już całkiem niedawno odkrywszy blog prof. Vetulani odkryłam kolejny „poziom” wiedzy związany z neuronami lustrzanymi. To one dziś są tu głównym gościem.
***
A zatem: jak działa najbardziej tajemniczy element naszego ciała – mózg? Czym są owe neurony lustrzane i dlaczego proj. Ramachandran odnosi jego do filozofii Wschodu?
To pytania, które porusza wykład TED, który zamieszczam pod spodem, a raczej próbę odpowiedzi na nie.
Prof. Ramachandran jest neurobiologiem w swoim wykładzie odnosi się do stosunkowo świeżych odkryć włoskiej grupy naukowców pod władzą Giacomo Rizolattiego, którzy to odkryli występowanie neuronów lustrzanych jako podgrupę ok. 20% pobudzających neuronów motorycznych występujących w przedniej części mózgu, w płatach czołowych. Normalne neurony motoryczne pobudzające aktywowane są wtedy, gdy wykonujemy określoną aktywność, podejmujemy jakieś działanie, podczas gdy neurony lustrzane zdają się „odczuwać” i aktywować gdy określoną czynność wykonał ktoś inny, my zaś jesteśmy tego świadkiem i automatycznie to odczuwamy. Jest to rzecz niezwykła, bowiem daje nam nowy obraz postrzegania możliwości mózgu – jak mówi Ramachandran neurony lustrzane zdają się „przyjmować” na siebie perspektywę drugiej osoby! Czyż nie jest to niesamowite?!
Idąc dalej, wiedza na temat tych neuronów pozwala nam sięgać hipotezami do początków kolebki naszej cywilizacji i wybuchu jej rozwoju. Jak to możliwe?
Otóż jeżeli nasz praprzodek przypadkiem odkrył jakieś narzędzie, jego działanie czy jak rozpalać ogień – ktoś inny podpatrzył to, zaś wiedza ta jak kostki domino rozprzestrzeniła się. Być może jest to moment, w którym nastąpiła ewolucja właśnie wśród naszych neuronów i utworzyły się neurony lustrzane, które pozwalają nam w sposób obserwacyjny uczyć się czynności od innych.
Prof. Ramachandran pokazuje również, że neurony lustrzane mogą być dowodem na to, że w jakimś sensie wszyscy jesteśmy jednością – jedną, wielką siecią neuronalną, gdzie jednym z głównych ograniczeń jest skóra. O tym w jego wykładzie więcej i z obrazowane przykładami.
Na blogu prof. Vestulani odnalazłam jeszcze trochę wiedzy uzupełniającej. Obserwacja neuronów jest jak podsłuchiwanie ich aktywności w mózgu – proces subtelny i delikatny. Prof. Vestulani poszerza to o czym w 10 min.wykładzie porusza prof.Ramachandran.
A mianowicie fakt, że neurony lustrzane mają jakby wbudowany program motoryczny, który koduje działania jakie obserwuje, potem następuje ich pobudzenie oraz świadomość bez wykonania ruchu u obserwatora. Badacze w kwestii tego jaki wpływ na wykonanie ruchu z czasem ma pobudzenie neuronów lustrzanych występuje u obserwatora podzielili się na dwie grupy:
  • Dla jednych jest to fakt, że rezonans motoryczny u osoby, która widziała aktywność powoduje zakodowanie tego działania, możliwość kiedyś jego wykonania oraz natychmiastowe zrozumienie intencji jaką wykonuje obserwowana przez nas osoba
  • Drudzy uważają, że jest to tylko rodzaj kopiowania działania czyli mechaniczna odpowiedź na aktywność.
Jak, więc jest naprawdę? Czy neurony lustrzane są ważnym elementem komunikacji emocji i przewidywania zachowań członków określonej społeczności?

14 lat po odkryciu układu neuronów lustrzanych w sierpniu 2011roku inna grupa włoskich badaczy pod przewodnictwem Paoli Borroni z uniwersytetu w Mediolanie wykazała, że w gruncie rzeczy neurony lustrzane w korze ruchowej jedynie kopiują ruchy, nie zaś jak przeważnie przypuszczano kodują bezpośrednio emocje czy odczytują intencje. Opis przeprowadzonego doświadczenia przez prof. Borroni znajduje się na blogu prof. Vestulani, zaś link poniżej w źródłach.
Jednakże wnioskami jej badań jest niepodważalny na chwilę obecną fakt, że nie tyle rezonans motoryczny umożliwia nam pojęcie intencji jakiego działania, lecz że rozumienie tej intencji czy owy rezonans motoryczny potrzebnym i użytecznym dla pojęcie innych aspektów tego działania. Choć brzmi to jak masło maślane, jest w tym logika, bowiem – jeśli neurony lustrzane aktywują określone programy motoryczne, które są logiczne dla obserwowanej działalności to czynność ta musiała zostać wcześniej zrozumiana przez wyższe struktury od obszarów motorycznych. Intencje naszego działania nie są kodowane przez neurony lustrzane, lecz mają możliwość bycia kodowanymi jako rodzaj reprezentacje czuciowo-ruchowe w wyższych piętrach systemu neuronów lustrzanych, takich jak kora przedczołowa i ciemieniowa jak czytamy na blogu prof. Vestulani.

Źródła:
1) TED x V. Ramachandran
2) Blog prof. Vestulani: Neurony lustrzane. Odczytują intencje czy tylko kopiują ruchy? http://vetulani.wordpress.com/2011/08/23/neurony-lustrzane-odczytuja-intencje-czy-tylko-kopiuja-ruchy/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz